Ponieważ na pewnym blogu, który mam w dziale lektury obowiązkowej, pojawił się przecudnej urody cukrowy prosiaczek i bez reszty zawrócił mi w głowie, postanowiłam odświeżyć wspomnienie.
Oto ono:
I jeszcze jedno, dawniejsze:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz