Brak mi słów, no brak mi słów.
Jakbym kamień jadła.
Temu, kto wynalazł nastolatków serdecznie gratuluję - FRANKENSZTAJN SIĘ BARDZIEJ UDAŁ!!!
A skoro brak mi słów, to se kotem zapcham.
Kot zawsze działa :)
:D pocieszaj mnie dalej ;) Nie mogę się doczekać :)))
OdpowiedzUsuńJa też - kiedy minie :/
UsuńPiękny pyszczek ;)
OdpowiedzUsuńTo może..drugiego kota? Na pociechę po nastolatkach? :D
Drugi kot na drugie oczko - okropnie swędzi mnie prawe, gdy na niego patrzę. Lewe nie. Dziwne. Wiem.
Usuńno identyczny jak mój Maniek, identyczny)))
OdpowiedzUsuńa nastolatki fakt wkurwiające są
Może to ten sam? Ten też bywa Mańkiem, Marianem. Konkurs na imię dla kota trzeci tydzień w toku.
UsuńTeraz myślę nad Mutkiem - zdrobnienie od Mutanta, lub Putkiem - od Potwora.
z takim kotem nastolatek nie straszny. jeszcze jak kot intensywnie mruczy, to przy odpowiedniej nauce zen, słyszy się tylko kota.
OdpowiedzUsuńTurbo zen z dopalaczem. Tak, to możliwe.
Usuńco tam pieknego tworzysz na drutach?
OdpowiedzUsuńSprułam szalik, aby zrobić... szalik. A konkretnie komin. Ale jakoś nie mogę trafić z obwodem, więc na zmianę sztrykuję i pruję. Chyba nic z tego nie będzie.
Usuńnie pierdol tylko rob i slij na dolny slask! :) w zamian moge ci wziac na tydzien arajamka w ramach programu "surowi rodzice" (widzialas?)
UsuńTo mój ulubiony program! Gdyby nie krew - za mało krwi. Gdybyż tak tam się te bachory kładło przez kolano i napierdalało pasem rzemiennym po dupach! Oj, to byłoby dopiero katharsis!
UsuńA jeszcze bardziej jara mnie taka hardkorowa wersja amerykańska - gdzie tę pryszczatą czeredę wygania się na pustynię i smyczy po niej miesiącami, dopóki nie skruszeje.
UsuńWyobrażam sobie te długie tygodnie tęsknoty dojmującej za dzieciątkiem i mam łzy w oczach. Serio-serio.
Podpisuję się wszystkimi kończynami jako matka nastolatki i kocurka :-))
OdpowiedzUsuń