piątek, 27 czerwca 2008

Get the london look

Jako ze wielkimi krokami zblizaja sie moje urodziny, rozpoczelam proces naciskow pod adresem meza, gdyz maz pozbawiony adekwatnej stymulacji robi sie roztargniony i w ostatnim momencie kupuje przywiedla, zolta roze.


Zapytany dlaczego zolta, odpowiada, ze byla ostatnia.
Nastepnie uwaza, ze to zalatwilo sprawe.


Zatem, powodowana przykrym wspomnieniem kwiatu, zapytalam mimochodem co by mi wolal kupic z superdrogich i supernowoczesnych nowych wcielen starych trabantow takich jak: vlokswagen new beetle, fiat 500 czy moze minimorrisa.


Zaczal od tego, ze powiedzial:


Zacznijmy od tego, ze w zyciu bym ci volkswagena nie kupil.
(maz w tegorocznych mistrzostwach swiata euro 2008 r. nie kibicuje Niemcom)


No to w tym temacie mamy jasnosc. Moje rozterki motoryzacyjne ograniczyly sie obecnie do dwoch sztuk.


Przyjdzie mi wybierac miedzy minimorrisem. Zielonym dach bialy.
A Fiatem 500, kremowym, z dachem w szachownice.


W ktorym bedzie mi bardziej do twarzy?



wiadomosc z ostatniej chwili:


OBIECAL MI MACBOOKA.
Czy wszyscy swiadkowie SLYSZELI?



Jezusmaria a moze powinnam zapragnac mebli do kuchni?


Ale meble do kuchni?


na  U R O D Z I N Y ???



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz