Jako, ze dzisiejsze swieto do sklania do wspomnien, to mi sie przypomnialo.
Pewnego dnia, niedlugo po narodzinach Buniozyla, Kot napotkal Hilarego.
No i Hilary sie pyta, jaki on jest, ten Buniozyl.
Kot na to, ze, najogolniej rzecz ujmujac, z urody wyglada jak Chinczyk.
Tu Hilary zamyslil sie i rzecze:
Hm, ciekawe co bedzie, jak zacznie m o w i c…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz