poniedziałek, 29 sierpnia 2011

otomoto

Witam!


Mam do kupienia samochód i ciężką chorobę psychiczna na tym tle!
Nie jem i nie spię.
Nie stoje na przystanku.
Poluję. Wytężam wzrok. Upatruję. Wiercę.
Na zakładzie żaden z obowiązkowych obowiązków nie jest w stanie zmącić mojego uporczywego wpatrywania się w ogłoszenia oferujące same fajne auta nicanicniekręcone.
Wyrzucą mnie z pracy, z domu i z życia.
Z życia sama się wyrzucę, ponieważ życie bez samochodu i tak nie ma żadnego sensu: dziś rano, po wycieczce teoretycznie klimatyzowanym autobusem o nieuchylnych oknach strasznie zachciało mi się rzygać. Z całego serca. Ledwo zdusiłam w sobie tę chęć, a już czas było wsiadać w powrotny. Jestem struta i ogarnięta obsesją. Bielmem błyskam, pianę toczę.


Jest niedobrze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz