wtorek, 12 maja 2009

i łzy dziewczyny i wielkie łzy

Nosz fak!


Muszę zalepić, o ile nie wyrwać, okładkę czasopisma Zwierciadło, gdyż w bieżącym numerze figuruje nań Halina Mlynkowa nie mylić z Halinką Mlynkową.
I, o ile osobiście nic nie mam do tej kobiety, o tyle widok jej fizjonomii otwiera w mojej glowie niebezpieczne spusty i zaraz się wylewają znienawidzone dźwięki czerwonych korali lub, co jeszcze straszniejsze, w kinie w lublinie kochaj mnie i grają mi pod czaszką całodobowo w formie nerwicy natręctw.


A ja przecież wolę tembr głosu Elli Fitzgerald.


Droga Redakcjo!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz