Nosz fak!
Muszę zalepić, o ile nie wyrwać, okładkę czasopisma Zwierciadło, gdyż w bieżącym numerze figuruje nań Halina Mlynkowa nie mylić z Halinką Mlynkową.
I, o ile osobiście nic nie mam do tej kobiety, o tyle widok jej fizjonomii otwiera w mojej glowie niebezpieczne spusty i zaraz się wylewają znienawidzone dźwięki czerwonych korali lub, co jeszcze straszniejsze, w kinie w lublinie kochaj mnie i grają mi pod czaszką całodobowo w formie nerwicy natręctw.
A ja przecież wolę tembr głosu Elli Fitzgerald.
Droga Redakcjo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz