no dobra jest fajnie, no
rzadki ten stan gdy pada cieply deszcz i potem w to wchodzisz przemoczona stopa i sie robi bloto w trawie i od klapkow lydki w kropki.
Buniek wykonal dzis szereg fotografii podloza, nog i trawy
wszechstronna analize gleby
zjadl gofra z kislem
nasikal na telewizor
i go kocham
a puszyca zabrala mi piwo, na ktorego ostatni lyk sie wlasnie zaprojektowalam i na moje protesty odrzekla bezceremonialnie, ze zawsze tak robia: przychodzi pani i zabiera ci ostatni lyk piwa wkladajac palec do kufla. Jak sie uprzesz to ci odda, ale z palcem w srodku.
Praaasze, nie zjem panu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz