poniedziałek, 14 czerwca 2010

ta owłosiona małpa, z czarnym ryjem, to mam być ja?

Krecia spotkała na szkolnym festynie swoją dawną koleżankę, Aśkę Be.


Aśka Be. – Kobieta sukcesu finansowego, mąż rozwiedziony, jedno dziecko, powróciła po latach prosperity na łono rodziny. I choć życie prywatne posiada zwichnięte, to dzięki niejakim nakładom wygląda okazale: nienaganny włos, biały ząb, gładki botoks, sztuczne acz nienachalne paznokcie, stroje markowe, obuwie za dziewięćset, okulary dolczegabana, torba z jakiegoś bardzo młodego zwierzęcia.


Zatem Krecia do męża: I kiedy tak stałam obok tej wydżeksowanej Aśki Be., to czułam się przy niej jak ostatnie, zabiedzone czupiradło… I właśnie wtedy coś we mnie pękło. I postanowiłam sobie: Nigdy więcej!!!


Mąż: Nigdy więcej co?


Krecia: Nigdy więcej nie będę stała obok Aśki Be!!!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz