poniedziałek, 13 maja 2013

godzina zwierzeń

Ponieważ wiem, że wszechświat z zapartym tchem oczekuje na moje przygody, postanowiłam nieskromnie niczym Doda uchylić rąbka kwiatu mego sekretu i nadmienić, że kocham się w Spiętym.

Długo kochałam się w nim zaocznie, gdyż charakteryzuje mnie przerost wyobraźni odnośnie głosów męskich. Na przykład przed laty usłyszałam w radio koncert zespołu Koma i podówczas, choć nie spłynęło wszakże na mnie żadne z wyższych uczuć, to jednak pochopnie wyobraziłam sobie wokalistę tegoż jako muskularnego bruneta o bujnym uwłosieniu w skąpym tanktopie i na harleju dawidsonie sunącym majestatycznie. Tymczasem oczom mym ukazał się w to miejsce podrośnięty blond cherubin w podrygach z małym oczkiem łypiącym spod wypiętrzonej bruzdy dotykowej.

(Na marginesie: zanotowałam skrzętnie raniące zdanie, które Jessa wygłasza pod adresem swego prawie byłego męża: Przyjaciołom powiedziałam, że jesteś dzieckiem z probówki, żebyś nabrał charakteru).

Zatem obecnie jestem bardziej zachowawcza i by pochopnie nie lokować uczuć w obiektach, które nie spełnią moich wyobrażeń długo broniłam się przed poznaniem powierzchowności celu moich westchnień, ale w końcu postanowiłam poczynić kolejny krok ku i oto zerkłam w grafikę gógla.

Cóż.

Nie jest on, niestety, tak dekadencko szykowny jak Pan Maleńczuk, w którym też się kocham od, nomen omen, maleńkości i troszkę mi jednak smutno, ale może jakoś to rozchodzę.

A w kim Wy się kochacie, moje duszki?

34 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. To pójście na łatwiznę - nie sztuką jest się kochać w kimś, kogo się zna od dziecka.

      Usuń
    2. ... a nastepnie w Harrisonie Fordzie, ale nie docenil.

      Usuń
    3. Majn! Han Solo is majn!
      Chociaż teraz David Tennant (szkoda że nie oglądamy tej drugiej telewizji, ponoć jest wszędzie) i Benedict Cumberbatch. Tennant nawet mi się raz przyśnił bardzo. Ale ta moja miłośc taka mało zaangażowana, musiałam wygóglać nazwiska.

      Usuń
    4. Jestesmy sobie pisane, pan :D

      Usuń
  2. Jestem ostro skrzywiony, ale muszę wyznać to publicznie - w Żonie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem. Ja w moich Żonach też się kocham bez pamięci.

    OdpowiedzUsuń
  4. ok, ok, ale Bazyl nie twierdził, że w swojej,
    a ze skrzywienia, ani z publiczności wyznań to wprost nie wynika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie moje żony, bywa, że też są cudze. Ale nie robi mi to różnicy. Żona jest żona.

      Usuń
    2. Właśnie ze skrzywienia wynika, że we własnej. Co to dziś za skrzywienie - w cudzej :-P

      Usuń
    3. Nierzadko to co jest wlasne to jest cudze i odwrotnie. Takie jest zycie...
      Ball.

      Usuń
  5. Ralph Fiennes zamiennie z Liamem Neessonem. I odwiecznie w Tomaszu Mędrzaku.

    OdpowiedzUsuń
  6. od razu tam kochacie, chetnie bym przeleciala Jacka Nicholsona, w nieco mlodszej wersji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja to nawet w aktualnej wersji bym nie pogardziła ;)

      Usuń
  7. Mickey Rourke jak był młody:)

    OdpowiedzUsuń
  8. W latach nieletniości zachwyciłam się w jednym z trzech muszkieterów - Aramisie. Takim z jednego serialu dla dzieci. Konkretnie - z dobranocki. Ale szybko mi przeszło, bo nie dość, że Aramis był rysunkowy to jeszcze był psem.

    OdpowiedzUsuń
  9. w Maleńczuku oczywiście

    OdpowiedzUsuń
  10. w Janerce i Waglewskim, obu na raz))

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham się od lat w Piotrze Bałtroczyku i Andrzeju Poniedzielskim.
    I jasne, że czekam na każdy Twój wpis!

    OdpowiedzUsuń
  12. ależ w Tobie, Kocico:D
    oraz w Najpiękniejszym-Mężczyźnie-Ever-Alu-Pacino, tudzież w wielce-brzydalu Matcie (?!) Damonie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ożesz... i to poszło pod nazwiskiem?!
    ale jaja...
    :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  14. http://www.czyzykiewicz.com/biografia/
    i jeszcze w jednym Panu, też bez wzajemności, ale linka nie podam:P

    OdpowiedzUsuń
  15. od lat kocham MAJKA PATTONA. za piekno zewnetrzne, za glos i poczucie humoru. niestey nie udzielil wielu wywiadow w vivie i gali, wiec nie wiem jakie ma poglady na zycie i czy spojne z moimi.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja w Stingu i nie obchodzi mnie, ile ma lat. No i w Robercie Downeyu Jr, ale to mainstreamowe.

    OdpowiedzUsuń
  17. Wielbię od lat Kjanu Riwsa oraz troszkę mniej Brusia Wilisia zwlaszcza jak śpiewa z the temtejszyn. Mogę ten klip ogladać w kólko.

    OdpowiedzUsuń
  18. Andy Garcia- jako mafioza i jako męża alkoholiczki tyż... mniam....Kijania też, ale z "Domu nad Jeziorem"
    kiedyś gdym była dziewczęciem to S.Coneriego.... nio...
    a reszty nie pamiętam...no może Nieśmiertelnego też kiedyś ale dziś mnie jego "strid" denerwuje...S.Bean tyż trochu (ale raczej kostiumowo-historyczny) tylko tak nie ładnie się starzeje...

    OdpowiedzUsuń
  19. Maciej Kozłowski śp. Ideał niezapomniany.

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja w Merlinie, z " Przygody Melina"

    OdpowiedzUsuń