Lema, owszem, też w domu mamy.
Buniozyl miota się w majtkach walcząc zaciekle z niewidzialnymi z okolic kosmosu:
Cybeeer cios - hadzia! Cybeeer szczał - pidźżżż! Cybeeer walka - tadam! Cybeeer bombaaa - kabum!
(W tym samym czasie jego starszy brat miota się w cybeeerprzestrzeni grając w Starcrafta Dla porządku należy dnotować, że WOT poszedł w odstawkę równie nagle, jak się pojawił. Zjadł po drodze parę ładnych stów na lufy oraz mały czołg porucznika Grubera. RIP mu w oko. Amen).
jezu u mnie to samo. napierdalanka od rana do nocy - niewazne: w cyberprzestrzeni czy przestrzeni rzeczywistej. na razie razy jeden, ale dajmy gustawowi chwile, z bratem o takim potencjale na pewno sie chlopak odnajdzie.
OdpowiedzUsuń